Radio Polonia FM Nadajemy z samego środka UK - prosto z Sheffield
27.04.24 Polonia FM melduje się z Motorpoint, który znajduje się w Nottingham. Tego wieczoru odbyło się drugie towarzyskie spotkanie pomiędzy reprezentacjami Anglii i Polski w hokeju na lodzie. Drugie, ponieważ pierwsze miało miejsce wieczorem poprzedniego dnia w Leeds, gdzie Polska przegrała 3:1. Wydawałoby się więc, że to świetna okazja na rewanż!
Po przedstawieniu zawodników obu drużyn, puszczono hymny naszych państw, i oczywiście polscy kibice pokazali się, jak zawsze, z patriotycznej strony, śpiewając jedną zwrotkę więcej. Tu należą się wielkie podziękowania dla organizatorów, że poczekali aż polscy kibice przestali śpiewać hymn Polski.
Mecz zaczął się energicznie, obie drużyny ruszyły z kopyta. Bardzo szybka gra, częste ataki – nikt nie odpuszczał, zarówno strona polska, jak i angielska miały wiele groźnych sytuacji, w których bramkarze pokazali, że są profesjonalistami. Aczkolwiek uważam, że nam zabrakło szczęścia przy kilku groźnych atakach w pierwszej tercji, w której było 0:0.
Druga tercja zaczęła się po stronie angielskiej – to oni przeważali. Często pojedynki kończyły się ciężkimi i groźnymi atakami, w których bramkarz Dawid Zabolotny pokazał, że jest gotowy na Mistrzostwa Świata. Anglicy niezależnie od tego, jak się starali, on łapał wszystko, ratując nas przed stratą bramki. Niestety doszło także do kilku starć pomiędzy zawodnikami, po jednym z nich sędzia odesłał zawodników obu drużyn na przymusową dwuminutową przerwę. Parę drobnych błędów doprowadziło do kar dla naszych zawodników, jak i również angielskich. Tu też trzeba zwrócić uwagę na polskich kibiców, którzy nie odpuszczali z dopingiem. Momentami miałem wrażenie, że gramy w Polsce, a nie w Anglii.
Trzecia tercja dla nas zaczęła się bardzo dobrze – kilka dobrych ataków, po których nadal nie wbiliśmy krążka do bramki, ale miało się wrażenie, że w końcu to musi nastąpić. Po pięknej drużynowej akcji Brett Perlini strzelił nam gola, ale Anglicy długo nie cieszyli się przewagą bramkową – już po kilku minutach po pięknej akcji naszych zawodników, wyrównał Dziubiński. Cała hala wstała i krzyczała z radości, i tu znowu polscy kibice pokazali, dlaczego są najlepsi na świecie.
Mecz zakończył się remisem, nastąpiła dogrywka po trzech zawodnikach. Mieliśmy kilka ładnych i groźnych ataków, ale niestety dogrywka zakończyła się bezbramkowo. Przyszedł czas na karne, w których niestety przegraliśmy 2:1 – dla nas strzelił Mateusz Michalski. Mecz zakończył się niestety kolejną porażką naszych, z trudną i bardziej doświadczoną drużyną, jaką jest Anglia.
Podczas meczu było widać, że nasz zespół jest w dobrej formie, i że jest bardzo dobrze przygotowany na Mistrzostwa Świata, które odbędą się już w maju tego roku w Czechach. Oczywiście trzymamy kciuki za naszych, “JESTEŚMY Z WAMI”. Do boju, Orły!
Written by: admin
Post comments (0)